Dzień Kiczu

Uwaga! Uwaga!

13 listopada w naszej szkole miała miejsce wielka zbrodnia! Mówimy tu o zbrodni dokonanej na modzie, stylu i sztuce, czyli w dwóch słowach o Dniu Kiczu. Na trzeciej lekcji półpiętro budynku i schody zamieniły się w miejsce rodem z programu „Jak się nie ubierać?” lub „Operacja: Stylówa”, a to wszystko przez kontrowersyjnie przebrania uczniów . Z okazji tego dnia zorganizowany został krótki program artystyczny, w którym mogliśmy m.in. posłuchać przemówień: Tomka Białynickiego-Biruli „W obronie koloru różowego” oraz Pauliny Witki „W obronie M jak miłość”, a także wysłuchać tekstu o grzechach kiczu w modzie napisanego przez absolwentkę naszego gimnazjum Karolinę Pszczołowską. Po występach każdej klasie zrobiono pamiątkowe zdjęcie, a następnie na długiej przerwie jury oceni ło klasowych, kiczowatych przebierańców. Najlepsza (choć w sumie nie jestem pewna, czy w tym miejscu bardziej nie pasowałoby słowo „najgorsza”) okazała się klasa 2b. Ten dzień był kolorowy, błyszczący, pełen przepychu i żartów i chyba tego było trochę zbyt wiele dla naszej nauczycielki: pani Iwony Morawskiej- Kuchno, która odetchnęła z wielką ulgą, gdy widowisko się skończyło. Krążą również pogłoski, że z powodu silnych objawów „przekiczowania” cały weekend spędziła w łóżku. Mam jednak nadzieję, że pani Iwona już całkiem wróciła do zdrowia i nie pojawią się u niej nawroty choroby. Cóż… przynajmniej do następnego Dnia Kiczu.